• 26 lutego 2020 r.
      • 26 lutego 2020 r.

      • 07.06.2020 18:45
      • Folklor nie musi być nudny

      • Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem beskidzkiego folkloru. Rano odwiedziliśmy słynną Chatę Kawuloka w Istebnej. Dotarliśmy tam drogą kilkudziesięciu zakrętów i niektórzy z nas mieli przy tym nietęgie miny.

        W Istebnej - zaskoczenie. Przy drzwiach zbudowanej w II połowie XIX wieku chaty przywitał nas niestary przewodnik w dreniokoch górolskich, guni, płóciennych spodniach i koszuli przyozdobionej istebniańskim haftem. Okazało się, że jest to Jan Macoszek, folklorysta i kustosz obiektu, muzyk, który wychował się w Chacie Kawuloka i już jako siedmiolatek oprowadzał po niej turystów. Nasz gospodarz zaprezentował  typowe góralskie instrumenty: okaryny, róg pasterski, fujarki, gajdy. Odmalował też w istebniańskiej gwarze zwyczaje życia codziennego beskidzkich górali, a wszystko to w autentycznej kurnej chacie, gdzie jedna izba służyła za kuchnię, jadalnię, sypialnię dla całej rodziny oraz warsztat pracy. Było zabawnie, interesująco i naprawdę wspaniale.

        Później udaliśmy się do słynącego z koronkarstwa Koniakowa. Tam, w Centrum Pasterskim, najpierw wysłuchaliśmy opowieści o największych w Koniakowie wypasach (stado owiec prowadzone latem przez bacę i juhasów  na hali liczy ok. 1200 owiec), a później mogliśmy nacieszyć się darami pozyskanymi z mleka tych owiec pysznymi serami (oscypkami, bryndzą i bundzem) oraz wełną, z której na zajęciach warsztatowych robiliśmy aniołki i pompony.

        W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Leśne Centrum Edukacji Ekologicznej. Tam dowiedzieliśmy się, że Beskidy wypiętrzyły się już w triasie,  przyjrzeliśmy się piętrom roślinności w Beskidzie Śląskim, pooglądaliśmy wystawę zwierząt charakterystycznych dla tutejszych lasów, a nawet dowiedzieliśmy się, że nie wszystkie rzeki stąd znajdują swe ujście w Bałtyku. Okazuje się, że dwie nieduże rzeczułki należą do zlewiska Morza Czarnego.

        Dzień zakończył się warsztatami, podczas których ogrom wiedzy uporządkowaliśmy w formie mapy myśli.

        Przed snem trochę rekreacji- tenis stołowy, ścianka wspinaczkowa i grota solna.

        Foto

      • Wróć do listy artykułów