14 czerwca br. uczniowie klasy V i VII Szkoły Podstawowej nr 4 w Międzyrzeczu
wzięli udział w nietypowej wycieczce edukacyjnej w ramach projektu „Lubuska młodzież buduje swój potencjał”.
Na początku udaliśmy się autokarem do Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych
w Długoszynie. Tam przywitała nas pani Karolina Filipek, która poprowadziła interesujące warsztaty na temat selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Prelegentka usystematyzowała naszą wiedzę o tym, jak segregować odpady i gospodarować zasobami naturalnymi, aby jak najlepiej chronić środowisko. Następnie udaliśmy się na teren zakładu, by zobaczyć halę sortowniczą z linią do segregacji odpadów, kompostownię kontenerową oraz zrekultywowane hałdy odpadów.
Widok potężnego składowiska odpadów bardzo mocno przemówił do wyobraźni każdego z nas. Co prawda niektórzy uczniowie odwracali od niego głowy i zakładali maseczki, by nie czuć wszechobecnego fetoru śmieci, ale to przecież produkt nas-ludzi, nie natury. Wyjeżdżaliśmy z Długoszyna z refleksją, by jak najmniej śmiecić i jak najlepiej chronić nasze środowisko.
Po tej nietypowej lekcji ekologii nasza grupa udała się do szkółki leśnej Nadleśnictwa Sulęcin, gdzie powitali nas: pan leśniczy Arkadiusz Senyszyn oraz dh Artur Pawlik. Zostali oni naszymi przewodnikami po bardzo malowniczym terenie szkółki. Najpierw obejrzeliśmy infrastrukturę szkółkarską, m. in. halę, w której przeprowadza się termoterapię żołędzi dębowych. Składają się na nią kotły termiczne i komory chłodnicze. Mogą one pomieścić łącznie 12 ton nasion, co zaspokaja potrzeby kilku okolicznych nadleśnictw. Następnie spacerowaliśmy ścieżką edukacyjną wzdłuż przepięknej, leśnej rzeczki Desdemony. Podziwialiśmy tam żeremia bobrów, stanowisko skrzypu leśnego oraz wspaniałe okazy starodrzewu. Wracaliśmy wzdłuż kwater szkółkarskich, gdzie hoduje się z nasion sadzonki przeróżnych drzew i roślin tworzących leśny podszyt. Pan Senyszyn barwnie opowiadał o mieszkańcach tego lasu: bobrach, wydrze wykradającej ze zbiornika ryby i o rzadko spotykanych ptakach, na przykład makolągwie. Okazało się, że w szkółce od kilku lat dobrze funkcjonuje także leśna pasieka, z której pozyskuje się różne gatunki miodu.
Po uroczym i pouczającym spacerze odpoczywaliśmy pod wiatą i raczyliśmy się pieczonymi kiełbaskami oraz chlebem. Miejsce odpoczynku wydało nam się rajem na Ziemi, a gospodarze niezwykle gościnni.
To był nietypowy dzień. Dostaliśmy dwie lekcje na temat ochrony środowiska i przyrody. Jedna uświadomiła nam, jak ważna jest segregacja odpadów i ograniczanie ludzkich konsumpcyjnych zachcianek, które niszczą naturalne zasoby naszej planety. Druga zaś wywołała zachwyt pięknem naszej przyrody. Z podziwem przyglądaliśmy się pracy ludzi, którzy dbają o naszą planetę - sprzątają i utylizują po nas śmieci i z drugiej strony zalesiają tereny województwa lubuskiego.
Bardzo dziękujemy, że pomysłodawca projektu, pan Przemysław Mikołajczak, zaprosił nas do udziału w tak ważnym przedsięwzięciu poświęconym przyrodzie i naszej odpowiedzialności za nią. Dziękujemy naszym przewodnikom za to, że wspaniale potrafili zaciekawić tematem i podzielić się swoją rozległą wiedzą.
Nie każdy z nas dorósł jeszcze do tego, by rozumieć, że dbanie o środowisko naturalne jest najważniejszym zadaniem każdego mieszkańca Ziemi. Widać to było po zachowaniu niektórych uczniów.
Wierzymy jednak, że mamy potencjał, by zasiane w tym projekcie ziarno wiedzy zaowocowało dbałością o czystość środowiska, w którym żyjemy i świadome korzystanie z jego dobrodziejstw.
Uczestnicy wycieczki,
członkowie koła polonistycznego